Nie ma spania! Jest kolejka do odstania! W końcu 600 osób nie tak łatwo nakarmić, a na pewno nie tak szybko, a w tym dniu trzeba mieć mnóstwo energii!
Po pysznym śniadaniu spotkaliśmy się z trzema gośćmi, którzy podzielili się z nami swoim świadectwem wiary. Każdy z nich reprezentował inne środowisko. Pani Maria Kargulewicz pracowała przez kilka lat jako komik w kabarecie „A jak!”. Nasza druga gościni – Pani Żaneta Majcher-Zielonka. Przez wiele lat podróżowała po całym świecie, występowała na światowych scenach jako tancerka. Natomiast Pan dr Witold Majdak jest pracownikiem naukowym, wykładowcą. Każdy z nich przedstawił na podstawie swoich doświadczeń punk widzenia, czym jest wiara i na jakim etapie się znajduje. My mogliśmy o tym dyskutować później podczas spotkań w grupach, których było 22! Tyle, ile placówek, ale niech was to nie zmyli.
Po spotkaniach uformowaliśmy szyki i wyruszyliśmy w blasku słońca na Wieczystą, gdzie wszyscy razem uczestniczyliśmy w Eucharystii. Była ona wyjątkowa, bo mogliśmy towarzyszyć kl. Krzysztofowi podczas złożenia przez niego ślubów uroczystych w Zakonie Pijarów. Bożej opieki, kl. Krzysztofie!
Iiii wyruszyliśmy na miasto, a jednak nie… jeszcze obiad! A to kluczowa kwestia, która pozwalała na długie rozmowy w oczekiwaniu i zawieranie nowych znajomości. I w końcu – miasto! Co na mieście pozostaje w naszych sercach i pamięci.
Po południu powoli zaczęliśmy wracać do szkoły, gdzie animatorzy w wielkiej pieczołowitości przygotowywali się na dzisiejszy wieczór. Nie byle jaki w końcu, ale ten jedyny w swoim rodzaju. Międzyczasie trwały już próby do przeglądu, które były owiane tajemnicą, by podczas wieczoru zrobić jak największe wrażenie.
Aż w końcu nadszedł czas i przybyli do nas goście z Ameryki – Taylor i Harry, którzy szukali swojego miejsca po naszych pijarskich placówkach w Rzeszowie, Elblągu, Bolszewie, Bolesławcu, Łowiczu, Poznaniu, by wylądować w Krakowie!
Po tej podróży czekała nas jeszcze jedna, tym razem dookoła świata! Franek i Rita odwiedzali kraje, a my mogliśmy się bawić w krajowych rytmach tańcami pijarskimi! Nie zabrakło hitów, a także nowości! Liceum zadrżało w rytm Ding dong song, Danza Kuduro czy Que viva la vida. Było naprawdę gorąco, ale z pomocą przybył kl. Krzysztof z klerykami, którzy ochłodzili nas lodami. W tym czasie kl. Krzysztof podzielił się z nami swoimi pierwszymi emocjami, które odczuwało podczas uroczystości złożenia ślubów uroczystych-wieczystych. Iiii wróciliśmy na parkiet, zakończyć naszą zabawę, tradycyjnie, „Kiedy u_kochanie” Janusza Radka.
W nocy adoracja, którą poprowadził o. Rafał Stenka i Wielopokoleniowych Zespół SMP! Odpłynęliśmy, naprawdę. Trwaliśmy w modlitwie, śpiewie, skupieniu do późnych godzin, to było mocne i dobre przeżycie.