Najpierw posiłek duchowy, czyli Msza Święta, a potem stos kanapek z Przysmakiem Kibica, mielonką i marmoladą, na którą czai się kot leśniczego.
Szybkie pakowanko i już o 10.00 wyruszamy do Rymanowa (4 km - co to dla nas!).
Stamtąd skromnym, jak na taką liczbę osób, busem jedziemy do Krakowa. A jak jest po drodze zobaczcie sami…