Pielgrzymka, rozgrywki i ... ostatni wieczór na Morawach

Pielgrzymka, rozgrywki i ... ostatni wieczór na Morawach

Przedpołudnie spędziliśmy w sanktuarium Cyryla i Metodego na Welehradzie. O. Łukasz "krótko" przybliżył historię ewangelizatorów Europy i miejsca, w którym zebrała się pijarska młodzież. Mszy św. przewodniczył o. Mateusz Pindelski, Asystent o. Generała a kazanie głosił o. Grzegorz opowiadając min. bajkę o ślepicy, która była orłem.


Po południu rozpoczęły się rozgrywki w siatkówkę i piłkę nożną. Oczywiście grupa z Polski była przekonana o swoim zwycięstwie (wczoraj w Londynie Polacy wygrali z Włochami) w siatkówce. No i sytuacja z EURO-WROCŁAWIA się powtórzyła. Czesi pokazali klasę. Piłka nożna okazała się mocniejszą stroną Polaków. Remis z Włochami został okraszony zwycięstwem w punktacji.



Wieczorem w ramach pożegnania i podsumowania uczestnicy PYM2012 zebrali się przed szkołą i korzystając z umiejętności tanecznych tracili ostatnie siły. Drobne upominki, jakie sobie przekazali, pewnie będą przypominały o chwilach spędzonych w Straznicach.
Ostatnie wieczorne nabożeństwo w kościele wywołało sporo wzruszeń. Atmosfera modlitwy była tak wspaniała, ze niektórzy długo nie mogli zasnąć... Panie z Rzeszowa pewnie długo będą odsypiały tegoroczny PYM.