I w końcu nadszedł upragniony 15 lipca...

I w końcu nadszedł upragniony 15 lipca...

O 7 rano grupa młodych "pijarów" z Elbląga, Krakowa, Poznania, Rzeszowa i Warszawy wyruszyła na podbój Węgier. W strugach deszczu opuściliśmy Miasto Kraka. Jadąc z upragnieniem wypatrywaliśmy słońca. Na terenie Słowacji zrobiło się tak gorąco w autokarze, że niektórzy schowali śpiwory.




Kecskemét powitało nas kolacją i wspaniałym wieczorem, kiedy to mieliśmy okazję poznać młodzież pijarską z Słowacji, Węgier i Włoch a także z Siedmiogrodu (Rumunia).
Dzień zakończył się modlitwą do św. Pompilusza Marii Pirottiego.