W Krakowie dobiegł końca Kurs Animatora Pijarskiego! Co tu się działo! 50 osób odbyło kurs prowadzony przez ojców pijarów i animatorów pijarskich.
Młodzież z Bolszewa, Elbląga, Bolesławca, Łowicza, Katowic, Krakowa i Rzeszowa przez 5 dni poznawała tajniki pracy animatora pijarskiego.
Podczas tych kilku dni odbywały się bloki prowadzone przez o. Tomasza Abramowicza, o. Grzegorza Misiurę i o. Jacka Wolana. Dotyczyły one prowadzenia małych zespołów, psychologii grupy i przeżywania i przygotowywania Eucharystii. Każdego dnia odbywały się również ciekawe warsztaty przygotowane przez pijarów i animatorów, spośród których można było doskonalić swoje umiejętności wokalno-instrumentalne, nad którymi czuwał kl. Maciej Lewczuk, emisję prowadzoną przez o. Jakuba Wojciechowskiego. Nie mogło zabraknąć warsztatów tańców pijarskich, które poprowadził kl. Arkadiusz Niewęgłowski i animatorzy Albert i Janek czy warsztatów sportowych z o. Radkiem Boboniem. Pierwszy raz odbyły się warsztaty przygotowywania newsów i filmików do social mediów prowadzone przez Media Pijarskie i warsztaty fabularyzacji plastycznej, które animował br. Janusz Dudek.
Każdego dnia mogliśmy nie tylko uczestniczyć w adoracjach Najświętszego Sakramentu, ale także je poprowadzić pod okiem o. Piotra Wiśniowskiego.
Piękna pogoda umożliwiła również spacer szlakiem siedmiu kościołów w obrębie Starego Miasta, wokół krakowskich Plant, który zakończył się w kościele na Pijarskiej zwiedzaniem odnowionej krypty. Każda z grup przygotowała Kahoot z pytaniami, który był podsumowaniem całej wyprawy.
Codzienna Eucharystia, która była najważniejszym punktem każdego dnia jednoczyła wszystkich uczestników i ukazywała, co powinno być na pierwszym miejscu dla Animatorów Pijarskich. Dzięki uczestnictwu w Mszy Świętej stanowimy największą jedność z Chrystusem – mówił podczas jednego z kazań o. Mateusz Pindelski, Prowincjał Zakonu Pijarów. Ta jedność pozwala nam odkryć, kim jesteśmy i naprawdę być animatorem. – Zadania, jakie stoją przed animatorami mają nas zbliżać do innych ludzi – podkreślił o. Przemysław Suchy. To że tu jesteśmy świadczy, że zostaliśmy w pewien sposób wybrani. Trzeba oddać Jezusowi, nie tylko czas i swoją obecność, ale zaangażowanie i całe serce, wtedy oddajemy, to co mamy najlepsze w sobie innym. Tej relacji, która zawiąże się dzięki prawdziwemu oddaniu, nie kupimy za żadne pieniądze. O. Tomasz Abramowicz zwrócił uwagę, że animatorzy to osoby posłane do innych, do których nie dotrze kapłan, rodzic, nauczyciel. – Do tych osób możecie dotrzeć wy, ze swoim świadectwem - ja spróbowałem, ja doświadczyłem. Może ten drugi człowiek będzie właśnie potrzebował Ciebie i będziesz jego najbliższą rodziną. Naszym zadaniem jest nieść ze sobą Jezusa i pełnić jego wolę! – zakończył o. Tomek.
KAP zakończył się, pomimo zmęczenia nowi Animatorzy Pijarscy z niecierpliwością czekają na zadania powierzone im w placówkach i pełni zapału są gotowi by inspirować młodzież swoim przykładem!